13 listopada 2010

Historia Pracowni na Świętego Jerzego.

Rok 1994
Zdesperowani mieszkańcy squatu na Kilińskiego 210, po trzech latach nielegalnego zajmowania pustostanu, szukają alternatywnego miejsca dla swoich działań. Są w większości artystami, ale ponieważ nie wszyscy mają szansę otrzymania pracowni (złe przepisy!) - zakładają Stowarzyszenie. Stowarzyszenie Twórców Kultury Niezależnej K-210.

Rok 1995
Stowarzyszenie, po trwającej prawie rok walce o nowe miejsce do egzystencji, otrzymuje w końcu propozycję przejęcia lokali w budynku po byłym Urzędzie Pracy (a wcześniej koszarach wojsk carskich) na ul.Św.Jerzego 10/12. Wydział Kultury proponuje pozostałe przestrzenie hutrowo innym artystom, od dawna ubiegającym się o pracownie (w ten sposób jednorazowo rozwiązując na długi czas problem pracowni w Łodzi). Warto tu wspomnieć kluczową osobę z Wydziału Kultury, sprzyjającą w tym czasie artystom - Barbarę Wandachowicz, która to miała dużo dobrej woli, by pomagać (obecnie, niestety, dziedzina 'kultury' u władz pozostawia wiele do życzenia).
Jesienią 1995 członkowie Stowarzyszenia K-210 pierwsi zaczynają się wprowadzać do lokalu na Jerzego. Na parterze, zaraz przy schodach, urządzają GALERIĘ XYLOLIT - pierwszą prawdziwie alternatywną, awangardową i offową galerię w tym mieście. Defacto, odbyły się w niej tylko dwie znaczące wystawy i kilka pokazów. W większości czasu galeria używana była jako sala prób i klub muzyczny, albowiem jedyny dochód przynosiły wówczas - o dziwo - koncerty punkowe (co jest akurat paradoksem). Niestety, koszty utrzymania Galerii przerosły młodych i niedoświadczonych twórców. Choć Stowarzyszenie zwracało się o wsparcie (pomoc, mecenat, itp.) do naprawdę wielu firm i osób prywatnych, to na początku tworzenia się kapitalizmu w Polsce nikt nie myślał o wspieraniu NIEDOCHODOWYCH, kulturalno-atrystycznych działań.
Rok 1996
Po roku prowadzenia galerii deficyt (czytaj: zadłużenie) jest tak wielki, że jedynym rozwiązaniem jes zwrócenie galerii administracji. Cóż, szkoda ...
W międzyczasie kolejne pracownie na pozostałych kondygnacjach zajmują wykładowcy ASP, fotograficy, malarze, studenci. Zakładają własne Stowarzyszenie Artystów Św.Jerzego. Działają prężnie, organizując m.in. co jakiś czas zbiorowe wystawy we własnym gronie.
Dla niektórych są to wyłącznie pracownie, ale dla wielu osób jest to też jedyne miejsce zamieszkania. Osobami, które mieszkają na Św.Jerzego od samego początku do dziś (15 lat!) są:
Marcelo (P. Wygachiewicz), Darek Fiet, Wojtek Krawczyk, Magda Moskwa, Marek Domański, Janusz i Krystyna Raczkiewicz. Od jakiegoś czasu też Halina Chrapowicka, Marcin Zalewski, Dariusz Adryańczyk, Zdzisław Pietrzak. Epizodycznie mieszkali tu Stefan Drobner, Paweł Maciak, Piotr Łoziński, Joanna Rojkowska, Kasia Kaja, Roman i Lucyna Zawadzcy, Artur Malewski, Marta Pszonak, Piotr Sachlewski i wiele innych osób, także przejściowo. Warto też wspomnieć również tragicznie zmarłą koleżankę Agnieszkę Szczepkowską.
Na św.Jerzego powstały, działały lub nadal działają takie podmioty, jak:
Stowarzyszenie K-210, Stowarzyszenie Św.Jerzego, grupy: Homomilitia, Protoplazma, 19 WIOSEN, INSANE, MIKROWAFLE, Plazma TV, Czarny Niejadek, Tybet Underground ... inicjatywa Otwarte Pracownie oraz Otwarta Wystawa (& Noc Art).
Nie ulega wątpliwości, że PRACOWNIE NA JERZEGO są od początku symbolem, miejscem kultowym w Łodzi (nieraz niesłusznie nazywanym 'squatem'). Co jednak najważnie - wszyscy staramy się być miłymi sąsiadami i dbamy o naszą enklawę.
Dziękujemy ogromnie za wspacie sąsiadującej z nami ADMINISTRACJI NIERUCHOMOŚCI 'Konstantynowska'.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz